Rozczarowania:
Estee Lauder Sumptuous Extreme Mascara
- szczoteczką nie da się umalować rzęs bez totalnego ubrudzenia górnej powieki - mimo wielokrotnego używania i uważania górna powieka i tak zostanie ubrudzona
- z czasem tusz zaczyna odbijać się i osypywać
Bielenda Biovegan odżywka do paznokci z proteinami pszenicy
- trzeba nałożyć 2-3 warstwy żeby uzyskać na paznokciu warstwę ochronną
- bardzo szybko zaczyna schodzić z paznokci - dosłownie na drugi dzień
- warstwy można dokładać, ale odżywka jeszcze szybciej schodzi z paznokci
Buble
Maybelline Fitme anti-shine stick
- podkład zawiera pudrowy wkład, który ma dawać matowe wykończenie - nic takiego nie daje
- daje bardziej satynowe wykończenie, które bardzo szybko się wyświeca
- podkład nie trzyma się twarzy, migruje, wyciera się, wręcz z niej znika
Got2b suchy szampon w piance
- dla mnie to zupełna nowość jeśli chodzi o formułę szamponu, dlatego tym bardziej przeczytałam zalecenia producenta
- niestety pianka nie robi nic - nie odświeża, nie unosi i nie oczyszcza włosów
- mam wrażenie, że włosy wyglądają gorzej po jej zastosowaniu
Czy któryś z tych kosmetyków także Was zawiódł? A może się sprawdza? A może zawiódł Was ostatnio jakiś inny kosmetyk Dajcie znać;)
Pozdrawiamy
K&A