Cześć!
Kolejne denko w tym roku i kilka słów o kosmetykach do pielęgnacji, których ostatnio używałyśmy:
- Ziaja liście zielonej oliwki tonik z witaminą C - dobrze nawilża, odświeża i regeneruje skórę. Bardzo przyjemny, świeży zapach.
- Isana olejek pod prysznic - kolejne opakowanie olejku, który używam do mycia gąbek i pędzli. Dobrze domywa najbardziej kryjące podkłady.
- Natura Queen hydrolat gorzka pomarańcza - najtrudniej przyzwyczaić się do gorzkiego, ciężkiego zapachu. Poza tym przyjemnie nawilżał twarz, minimalizował rozszerzone pory oraz tonizował cerę.
- Bielenda Hialuronowa mgiełka wykańczająca makijaż - mgiełka dobrze się u mnie sprawdziła, jednak pod koniec zepsuł się rozpylacz i nie mogłam wykorzystać mgiełki do końca.
- Nivea Invisible 48 h - antyperspirant zapewnia dobrą ochronę i zgodnie z zapewnieniem Producenta nie brudzi ubrań, ma delikatny zapach, który nie jest drażniący.
- Marion płyn do demakijażu z olejkiem arganowym - dobrze oczyszczał wodoodporny makijaż, nie podrażniał oczu i nie zostawiał tłustego filmu.
- G-synergie żel aloesowy - dość dobry w swym działaniu, jednak lepszy składem jest żel z Holika Holika.
- Gracja pomadka ochronna oliwka - jedna z moich ulubionych pomadek, dobrze odżywiała i nawilżała usta.
- The Rose balsam do stóp - koił i nawilżał stopy, minimalizował także efekt opuchlizny i zmęczonych nóg.
- Ziaja antyperspirant w kremie sensitive - zgodnie z nazwa miał delikatne działanie, pod koniec charakterystyczny zapach zaczął mnie drażnić.
- Delia płyn dwufazowy Dermo System - dobrze zmywał makijaż oczu i ust, nie podrażniał oczu, niestety dwufazowość dość szybko się wytraciła.
- Oriflame Milk&Honey scrub do rąk - produkt o przepięknym zapachu, świetnie niwelował suche skórki i pielęgnował dłonie.
- Alterra nawilżająca odżywka do włosów - mój zdecydowany ulubieniec - świetny skład, niska cena i świetne efekty - włosy były bardzo nawilżone i gładkie, łatwo się je rozczesywało.
- Dalan d'Olive odżywka ochrona koloru - odżywka świetnie się sprawdziła kiedy miałam rozjaśnione włosy, widoczne było wygładzenie włosów, ich odżywienie i oczywiście ochrona koloru.
- Bielenda regulujący krem zielona herbata - krem z założenia na noc, ale mi zdecydowanie sprawdził się na dzień pod makijaż. Nawilżał skórę i regulował wydzielanie sebum.
- Oriflame Sweedish Spa Face Scrub - przygotowany z myślą o cerze tłustej/mieszanej. U mnie niestety się nie sprawdził, szybko zmienił zapach przez co 'bałam się' go używać.
- Gąbka do makijażu Blend It - kolejna gąbeczka z tej marki, bardzo miękka i dobrze się nią blenduje podkład. Na pewno kupię ponownie.
Czekamy na komentarze 💕
K&A
U mnie ten olejek z Isany kompletnie się nie sprawdza do mycia pedzli czy gąbeczek. Lubię natomiast antyperspitanty ziaja -wersja zielona jest moja ulubioną 😊
OdpowiedzUsuńO olejku Isany czytałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńOczywiście dołączam do grona obserwatorów :)
UsuńLubię ten oliwkowy tonik Ziai oraz odżywkę Alterra. Krem Bielendy z zieloną herbatą nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia :)
OdpowiedzUsuń