Dzisiaj chciałam podzielić się recenzją Top Coat'u od Sally Hansen. Miałam go okazję testować dzięki wizaz.pl. Otrzymałam dwa rodzaje wykończenia matowy i błyszczący.
Wersja błyszcząca
Producent obiecuje:
- daje finalny efekt żelowego manicure
- nowa, rewolucyjna formuła bez potrzeby użycia lampy LED
- manicure trwały do 14 dni
Moje spostrzeżenia:
- zdecydowanie przedłuża efekt manicure, aczkolwiek nie wiem czy do 14 dni do 8-9 na pewno
- szybko schnie i utwardza lakier
- pędzelek jest świetnie wyprofilowany, a włosy gęste
- idealnie nakłada odpowiednią ilość topu
Wersja matowa:
Producent obiecuje:
- przedłuża trwałość i chroni kolor wcześniej nałożonych lakierów do paznokci
- sprawia, iż paznokcie stają się elegancko matowe
- manicure utrzymuje się do ok 14 dni po nałożeniu, bez żadnych odprysków i ścierania
- produkt został wyposażony w wygodny, spłaszczony pędzelek
Moje spostrzeżenia:
- daje bardzo ładny efekt matu
- pędzelek jest dobrze wyprofilowany i nabiera odpowiednią ilość produktu
- niestety po dwóch dniach na lakierze zaczęły się pojawiać pęknięcia, z każdym kolejnym dniem było ich coraz więcej i wyglądało to bardzo nieestetycznie
- lakier zaczął też odpryskiwać
Różnica pomiędzy dwoma wykończeniami jest znacząca. Top matowy używałam w połączeniu z dwoma innymi lakierami różnych marek i efekt był bardzo podobny. Na zdjęciu spękania, które były widoczne po 3 dniach.
Testowałyście te lakiery nawierzchniowe? Czytając opinie mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób, którym matowy top coat się nie sprawdził.
Pozdrawiamy
K&A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz