niedziela, 25 lipca 2021

RECENZJA: Nivea Hydra Skin

Hej!

Ostatnio miałyśmy sporo szczęścia w Klubie Recenzentki Wizaż i po raz kolejny w krótkim czasie udało nam się testować najnowsze kosmetyki dopasowane do potrzeb naszej skóry. Tym razem krótka opinia o nowej serii nawilżających kremów marki Nivea z linii Hydra Skin.



Żel z kwasem hialuronowym na dzień HYDRA SKIN

OPIS PRODUCENTA

  • Zapewnia 72H nawodnienia - skóra jest wypełniona nawodnieniem od środka
  • Delikatnie wtapia się w skórę dzięki lekkiej, żelowej formule
  • Zawiera zaawansowane składniki aktywne, dzięki którym drobne linie są widocznie wygładzone
  • Nie pozostawia uczucia lepkości i zapewnia długotrwałe uczucie komfortu
  • Nadaje skórze promienny blask

 MOJA OPINIA

Kosmetyk ma ergonomiczne i estetyczne opakowanie, można by się pokusić o stwierdzenie, że został zaprojektowany na wzór produktu luksusowego. Krem ma łagodny, przyjemny zapach, a lekka, żelowa konsystencja - właściwości chłodzące. Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, a skóra jest nawilżona i przygotowana pod makijaż. Make-up wygląda bardzo naturalnie, zdrowo i świetliście, a skóra nie wydziela nadmiernie sebum.

Okres testowania nie pozwala mi jedynie odnieść się do właściwości kwasu hialuronowego zawartego w produkcie.


HYDRA SKIN EFFECT MOC REGENERACJI ŻEL-KREM NA NOC

OPIS PRODUCENTA

  • Zapewnia 72H nawodnienia - skóra jest wypełniona nawodnieniem od środka
  • Delikatnie wtapia się w skórę dzięki żelowo-kremowej formule
  • Zawiera zaawansowane składniki aktywne, dzięki którym drobne linie są widocznie wygładzone
  • Nie pozostawia uczucia lepkości i zapewnia długotrwałe uczucie komfortu
  • Sprawia, że skóra jest zregenerowana i sprężysta o poranku
  • Nadaje skórze promienny blask


MOJA OPINIA

Kosmetyk ma lekkie i łatwe w użytkowaniu opakowanie. Krem ma łagodny, przyjemny zapach, a lekka konsystencja sprawia, że szybko  się wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy, a skóra jest nawilżona i odżywiona. Proces aplikacji jest komfortowy, nie wystąpiły żadne reakcje alergiczne.

Okres testowania nie pozwala mi jedynie odnieść się do właściwości kwasu hialuronowego zawartego w produkcie.




Obydwa produkty oceniam bardzo pozytywnie i myślę, że chętnie do nich wrócę. Swoją konsystencją i działaniem bardzo przypominają kultowy krem z Clinique, a jednak w dużo przystępniejszej dla portfela cenie. Formuła obydwu produktów świetnie sprawdza mi się w okresie wakacji.


A jak wygląda Wasza pielęgnacja w czasie upałów?

Pozdrawiamy

K&A

poniedziałek, 12 lipca 2021

RECENZJA: Hoa Natural

Cześć!
Ostatnio miałyśmy możliwość testować produkty marki Hoa Nature dostępnych w drogerii Kontigo. Cała seria zawiera więcej produktów pielęgnacyjnych, w naszym zestawie znalazły się dwa produkty: Serum witaminowe Migdał i Winogorno oraz Krem pod oczy Pietruszka i Kokos.




Obydwa produkty łączy kilka cech:

- przepiękny zapach,

- naturalne składniki,

- duża wydajność.


A teraz słów kilka o każdym z nich:


Serum Witaminowe do twarzy Migdał i Winogrono – 95 % składników naturalnego pochodzenia.




OPIS PRODUCENTA

Serum to bomba witaminowa dla każdego rodzaju cery. Dzięki zawartości oleju z winogron zapewnia głębokie nawilżenie i poprawę kondycji skóry. Olej arachidowy wspiera regenerację, a olej ze słodkich migdałów sprawia, że skóra jest pełna blasku. Olej malinowy łagodzi i rozjaśnia przebarwienia. Skóra jest odżywiona, wygląda zdrowo i promiennie.


SPOSÓB UŻYCIA

Niewielką ilość serum nałożyć na noc na oczyszczoną skórę twarzy. Następnie nałożyć krem.


MOJA OCENA

30 ml produktu, zamknięte w plastikowym opakowaniu z pipetką, która ułatwia nakładanie produktu. Serum ma słodki zapach i tłustawą formułę w stylu ‘suchego olejku’. Opakowanie jest bardzo praktyczne, niestety zdarza się, że olejek wycieka. Jak dla mnie formuła jest trochę zbyt treściwa, mam podejrzenia, że zapchał mi cerę – nie używałam żadnych nowości, a na buzi pojawiła mi się ‘kaszka’ i lekkie wypryski. Sądzę, że lepszym sposobem jest codzienne wzbogacanie kremu nakładanego wieczorem, kroplą produktu. Jeśli ten sposób mi się nie sprawdzi, wykorzystam go do włosów lub nawilżania skórek na dłoniach.


Krem pod oczy Pietruszka i Kokos – 94 % składników naturalnego pochodzenia.




OPIS PRODUCENTA

Dzięki zawartości oleju kokosowego krem głęboko nawilża skórę, a ekstrakt z pietruszki rozjaśnia ją i działa antyoksydacyjnie, opóźniając oznaki starzenia. Kwas hialuronowy zapewnia odpowiednie nawilżenie oraz wygładzenie. Skóra pod oczami staje się miękka, elastyczna i rozświetlona, a spojrzenie pełne blasku.


SPOSÓB UŻYCIA

Niewielką ilość kremu nałożyć na oczyszczoną skórę wokół oczu.


MOJA OCENA

To co przyciąga najbardziej to piękny zapach. Bardzo mnie zaskoczyło to połączenie ale okazało się naprawdę dobrym pomysłem. Opakowanie z pompką sprawia, że produkt łatwo się aplikuje i można go wykorzystać do końca. Ma kremową, lekko napowietrzoną konsystencję. Jedna pompka wystarcza aby nałożyć krem na obie powieki. Przyjemnie chłodzi, rozjaśnia i nawilża cerę.


Z tych dwóch kosmetyków krem pod oczy sprawdza mi się zdecydowanie lepiej, choć oba kosmetyki oceniam pozytywnie. Po tak krótkim czasie używania ciężko mi jednak powiedzieć czy kupię je ponownie.

A jakich kosmetyków Wy używacie w swojej codziennej pielęgnacji?

Pozdrawiamy

K&A

czwartek, 1 lipca 2021

Ulubieńcy czerwca

 Cześć kochani!

Początek miesiąca to idealny czas na kosmetyczne podsumowanie. Przed Wami cztery produkty, po które sięgałam najczęściej w czerwcu. Dwie nowości i dwa produkty, które teraz przydały mi się najbardziej:



  • Hair in Balance by Only Bio – peeling do skóry głowy – wegański produkt z białą glinką, pestkami moreli i kwasem mlekowym. . Ma formułę pasty z niewielkimi drobinkami, które łatwo wypłukują się z włosów. Wygodne opakowanie sprawia, że produkt łatwo aplikuje się na skórę głowy. Ma przyjemny, delikatny zapach.
  • Neonail Simple – hybrydowy lakier 3w1 – lakier typu one step colour, który nie wymaga nałożenia bazy ani topu. Świetnie sprawdza się podczas wykonywania pedicuru, a sam lakier utrzymuje się ponad 3 tygodnie nienagannie.
  • Smashbox Photo Finish Mimimize Pores – matujący primer minimalizujący widoczość porów. Wybrałam miniaturę, by przetestować go po raz pierwszy, ale już wiem, że na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie. Baza wygładza skórę, nie zapycha porów i utrzymuje podkład nawet mimo upałów.
  • Missha Perfect Cover – produkt ten pojawił się już w ulubieńcach lutego, ale dopiero teraz, podczas upałów jeszcze bardziej go doceniam. Ma SPF 42, który świetnie chroni skórę przed promieniami UV. Na co dzień jest świetną podstawą makijażu, gdyż ma średnie krycie. Lubi się także z innymi podkładami, jest dobrą bazą do makijażu, dlatego czasem używam go zamiast filtra.


A jakie są Wasze ulubione kosmetyki latem? Cenicie minimalizm czy szalejecie z pielęgnacją i kolorami?

Pozdrawiamy

K&A


Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...