wtorek, 26 maja 2020

Kosmetyki, które mnie zawiodły i buble

W dzisiejszym poście ponarzekamy na kosmetyki. Czekałyśmy aż uzbiera się ich więcej. Nie jest ich na szczęście dużo. Jedne nas rozczarowały a drugie to dla nas niestety buble.

Rozczarowania:

Estee Lauder Sumptuous Extreme Mascara

  • szczoteczką nie da się umalować rzęs bez totalnego ubrudzenia górnej powieki - mimo wielokrotnego używania i uważania górna powieka i tak zostanie ubrudzona
  • z czasem tusz zaczyna odbijać się i osypywać
Bielenda Biovegan odżywka do paznokci z proteinami pszenicy
  • trzeba nałożyć 2-3 warstwy żeby uzyskać na paznokciu warstwę ochronną
  • bardzo szybko zaczyna schodzić z paznokci - dosłownie na drugi dzień
  • warstwy można dokładać, ale odżywka jeszcze szybciej schodzi z paznokci
Buble

Maybelline Fitme anti-shine stick
  • podkład zawiera pudrowy wkład, który ma dawać matowe wykończenie - nic takiego nie daje
  • daje bardziej satynowe wykończenie, które bardzo szybko się wyświeca
  • podkład nie trzyma się twarzy, migruje, wyciera się, wręcz z niej znika
Got2b suchy szampon w piance
  • dla mnie to zupełna nowość jeśli chodzi o formułę szamponu, dlatego tym bardziej przeczytałam zalecenia producenta
  • niestety pianka nie robi nic - nie odświeża, nie unosi i nie oczyszcza włosów
  • mam wrażenie, że włosy wyglądają gorzej po jej zastosowaniu

Czy któryś z tych kosmetyków także Was zawiódł? A może się sprawdza? A może zawiódł Was ostatnio jakiś inny kosmetyk Dajcie znać;)
Pozdrawiamy
K&A

sobota, 16 maja 2020

Denko majowe

Kolejny raz przychodzimy z projektem denko czyli z zestawieniem kosmetyków, które w ostatnim czasie udało się zużyć. Czy się sprawdziły - zapraszamy dalej.

  • CO Lab Active suchy szampon - jeden z ulubionych suchych szamponów, wyraźnie odświeża włosy nadając im objętości, nie zostawia trudnych do wyczesania białych śladów, jest wydajny
  • Herbal Care Piwonia suchy szampon - często do niego wracamy, ponieważ dobrze i na długo odświeża włosy, jest wydajny, ale trzeba uważać, bo po zaaplikowaniu za dużo ciężko usunąć białe ślady
  •  Taft Glam Styles i Opulent Volume lakier do włosów - jedyny lakier do włosów, który ich nie obciąża, nie skleja, dobrze utrwala fryzurę i nie powoduje przetłuszczenia włosów
  • Uriage woda termalna - w sezonie letnim i jesiennym idealna na upały, ale także świetnie sprawdziła się w codziennej pielęgnacji np po ściągnięciu niektórych maseczek

  • Zabłocka sól termalna jodowo - bromowa - ma specyficzny zapach, ale świetnie się sprawdza przy obolałych mięśniach i ogólnym zmęczeniu organizmu, dobrze się rozpuszcza w wodzie i nie powoduje podrażnień skóry
  •  Eva Natura sól do kąpieli z biokompleksem bursztynu - sól bardzo średnia o dziwnym zapachu, ciężko rozpuszczała się w wodzie i farbowała wannę, na szczęście nie wysuszała skóry
  •  Oriflame Love Nature żel pod prysznic oliwka i aloes - żel o bardzo przyjemnym zapachu, dobrze się pienił, przez co był wydajny, nie wysuszał ani nie podrażniał skóry
  • Polka woda siarczkowa płyn do mycia i kąpieli - recenzja jest Tutaj
  • Venus żel antybakteryjny - działał dobrze, miał przyjemny zapach, nie podrażniał skóry dłoni
  •  Septyk płyn oczarowy - stosowałam go przed makijażem jako zmatowienie cery i dobrze sprawdzał się w tej roli
  •  Constance Carrol zmywacz do paznokci - przyzwoity zmywacz, jednak ze zdobieniami ciężko sobie radził
Na plus
  •  Isana sól do kąpieli
  •  Sesamis Moisture mask
Reszta niestety bardzo słaba na granicy bubla

Na szczęście tym razem obyło się bez większych bubli oprócz maseczek, chociaż post o kosmetykach, które nas zawiodły już niebawem. Znacie któreś z tych kosmetyków? Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiamy K&A

wtorek, 5 maja 2020

Ulubieńcy kwietnia

Ze względu na panującą sytuację i fakt, że większość miesiąca przesiedziałam w domu ulubieńcy kwietnia są mocno minimalistyczni i mocno pielęgnacyjni.




  •  Avon płyn do kąpieli Juicy Mango - idealny do relaksującej kąpieli, bardzo dobrze się pieni, przez co jest też wydajny, piękny zapach mango unosi się w łazience. Płyn nie podrażnia ani nie wysusza skóry
  •  Douglas BrowPomade - pomada w słoiczku w kolorze ciemnego brązu, bardzo wygodnie się nakłada i ładnie wyczesuje. Kolor można stopniować poprzez dokładanie pomady. Sama pomada świetnie utrzymuje się na brwiach przez cały dzień. Dodatkowy plus - nie wysycha tak szybko jak np. Inglot
  •  Bielenda Botanic Spa Rituals maseczka nawilżająca olej z pestek malin - ma dość gęstą konsystencję, ale wygodnie nakłada się na twarz. Zapach jest delikatny i miły. Skóra po zmyciu jest świetlista, odżywiona i nawilżona. Maseczka nie podrażnia skóry 
  •  Delia serum 100% kwas hialuronowy - ma konsystencję zawiesiny i bardzo dobrze nakłada się na twarz, dzięki pipecie możemy nabrać odpowiednią ilość (mnie wystarczały 2-3 krople na cała twarz). Moja skóra bardzo się polubiła z tym kosmetykiem wchłaniając wszystko w szybkim tempie, stosowałam serum na noc, a rano skóra była nawilżona, napięta, świeża i wypoczęta. 
A jak Wam upłynął ostatni miesiąc makijażowo czy pielęgnacyjnie? Napiszcie w komentarzach
Pozdrawiamy
K&A

Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...