poniedziałek, 28 stycznia 2019

BeGlossy New Beginning

Z lekkim opóźnieniem chciałybyśmy pokazać co znalazło się w styczniowym pudełku BeGlossy z przewodnim hasłem New Beginning. Pierwsze miłe zaskoczenie to iście zimowa szata graficzna pudełka





A w środku znalazły się takie oto kosmetyki:


  • Nivea  1-minutowa maska oczyszczająca Urban Detox
  • Bielenda przeciwzmarszczkowy krem do twarzy
  • Pantene Pro-V 3-minutowa odżywka hair superfood
  • Tołpa Dermo Face płyn micelarny w chusteczce
  • Tołpa Dermo Face tonik-serum 2w1 - miniatura
  • Nature Box balsam do ciała awokado - miniatura
Żadnego z powyższych kosmetyków jeszcze nie miałyśmy i dzięki BeGlossy znów mamy okazję przetestować nowości. Odżywka Pantene Pro-V już jest w użyciu i zapowiada się bardzo dobrze.
Jaka jest Wasza opinia odnośnie zawartości tego pudełka? 

piątek, 18 stycznia 2019

Kosmetyczne wyprzedaże

Styczeń to jak wiadomo miesiąc wyprzedaży także w sferze kosmetyków. Na wyprzedaż w Sephora się nie załapałałyśmy, ale skorzystałysmy z wyprzedaży pudełek BeGlossy. Zamówiłyśmy dwie edycje - Filozofia piękna oraz Flamingo Beach ze zniżką 40%. Dodatkowym plusem było to, że wiedziałyśmy co jest w pudełkach. Co znalazło się w pudełkach?

Pudełko Filozofia piękna prezentowało się po otwarciu tak:

 A w środku znalazłyśmy następujące kosmetyki:

1. Biały Jeleń Koncentrat pod oczy - intensywne odżywienie 
2. Bioderma - Żel do mycia twarzy
3. Biooleo - Olej z awokado i zielonej herbaty
4. Golden Rose - Matte Crayon Lipstick
5. Clochee - Detoksykująca maska z białą glinką
6. Nature Box - Szampon z olejem z awokado - Miniaturka

Pudełko Flamingo Beach prezentowało się tak:

W środku czekały na nas takie kosmetyki:


1. Nivea  - Suchy szampon
2. Aube - Koncentrat odżywczy na dzień
3. Molluscco - Maseczka ze śluzem ślimaka
4. Miyo - Balsam koloryzujący o zapachu melona
5. Uriage - Krem do skóry wrażliwej SPF50 - próbka
6. Clinique - próbka kremu

Zdecydowana większość kosmetyków to dla nas nowości, które z chęcią wypróbujemy. Jedynie olejek z awokado powędrował do mojej mamy.
A jak u Was dałyście się skusić wyprzedażom?
Pozdrawiam K

czwartek, 10 stycznia 2019

Krótka recenzja - maseczki do twarzy Flor de Mayo

Ostatnio miałyśmy okazję przetestować maseczki hiszpańskiej firmy Flor de Mayo



Na pierwszy ogień idzie maseczka Zielona - Detoksykująca. Producent zapewnia:
  • usuwa zanieczyszczenia ze skóry
  • ekstrakt z zielonej herbaty reguluje wydzielanie łoju ze skóry
  • maseczkę trzeba trzymać na skórze 20 minut 

 Moje obserwacje:
  • maseczka jest wydajna - starczyła na 3 użycia
  • ma lekki zapach, ale nie jest drażniący ani nieprzyjemny
  • nie podrażnia skóry
  • po zmyciu skóra jest gładziutka i efekt ten odczuwałam jeszcze następnego dnia
  • widać efekt oczyszczenia
  • jest mocno zastygająca dlatego trochę ciężko się zmywa

Druga maseczka Brązowa - Oczyszczająca. Producent zapewnia:
  • zawiera białą glinkę i oczyszczający ekstrakt szałwii
  • reguluje wydzielanie łoju ze skóry
  • ma działanie anty - age
  • maseczkę trzeba trzymać na skórze 10 minut
Moje obserwacje:
  • jest mniej wydajna - starczyła na dwa użycia
  • ma lekki zapach, ale nie drażniący
  • łatwo rozprowadza się na skórze
  • nie podrażnia skóry
  • po zmyciu skóra jest gładka, ale maseczka nie ma tak silnego działania jak zielona - dlatego będzie lepsza dla osób, które mają wrażliwą cerę
  • łatwo się zmywa
Podsumowując: obie maseczki są według mnie godne polecenia. Jeżeli oczekujecie mocnego oczyszczenia skóry to zdecydowanie polecam zieloną, dla osób o skórze wrażliwej i nie oczekujących aż tak mocnego oczyszczenia polecam brązową.

Spotkałyście się z kosmetykami tej marki? Dla nas było to typowe pierwsze wrażenie i okazało się pozytywne.

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Denko 1/2019

Witajcie! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Pierwsze denko w tym roku, jednak kosmetyki, które się tu znalazły zakończyły swoją karierę jeszcze w zeszłym roku. O jakich kosmetykach mowa? Zapraszamy


  • Bania Agafii jałowcowy balsam przeciw wypadaniu włosów - kosmetyk dość dobry, ładnie rozczesywały się po jego użyciu włosy, nie obciążał ani nie powodował przetłuszczenia, nie podrażniał skóry
  • Yves Rocher oczyszczający szampon z wyciągiem z pokrzywy - jeden z moich ulubionych szamponów, do których często wracam. Bardzo dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, zmniejsza przetłuszczanie włosów - daje mi dodatkowy dzień bez mycia głowy. Jest naprawdę wydajny.
  • Suchy szampon Pantene Pro-V - nie zrobił na nas wrażenia, taki przeciętniak - plus za to, że nie bielił włosów
  • Taft lakier do włosów Power Hold - lakiery do włosów tej marki to nasza pozycja obowiązkowa, nie skleja włosów, nie obciąża ich, dobrze utrzymuje fryzurę
  • Rituals Ritual of Sakura pianka pod prysznic - ma przepiękny, delikatny zapach, jest bardzo wydajna, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jak wykończymy tony kosmetyków do kąpieli na pewno do niej wrócę.
  • Cztery Pory Roku korygujący zmywacz do paznokci - bardzo dobrze oczyszczał skórki maźnięte lakierem, jednak dość szybko się skończył. Plus za wymienne końcówki.


  • Schauma szampon odświeżający z ekstraktem 7 ziół - niestety nie polubiłam się z tym szamponem. Okazał się zbyt ciężki dla moich włosów, zbyt szybko się przetłuszczały i nie wyglądały na świeże. Nie sprawdził się także do mycia pędzli.
  • Yves Rocher szampon ułatwiający rozczesywanie - świetnie się pienił i dzięki swojej konsystencji rzeczywiście ułatwiał rozczesywanie włosów. Niestety okazał się zbyt ciężki dla przetłuszczających się włosów.
  • Isana odżywka połysk koloru blond - dobrze nawilża przesuszone rozjaśnianiem włosy oraz tonuje żółty odcień. Na pewno kupię ponownie.
  • Dermika peeling Hydro-krystaliczny - bardzo drobnoziarnisty produkt o delikatnym zapachu. Świetnie złuszczał naskórek.
  • Mixa dwufazowy płyn do demakijażu - tutaj opinie są podzielone. Jedna z nas była zadowolona z działania, natomiast drugiej zupełnie nie pasował - oczy piekły i łzawiły po jego użyciu
  • Oriflame Sweedish Spa masło do ciała - mój zdecydowany ulubieniec - bardzo szybko się wchłania i świetnie nawilża i regeneruje skórę.


  • Makeup Revolution Pro Fix Utrwalacz do makijażu - średnio mi się sprawdził - przedłużał trwałość makijażu, ale nie jego matowość. Dodatkowo miał bardzo chemiczny i nieprzyjemny zapach. 
  • Bourjouis 123 Perfect CC Cream - produkt o średnim kryciu, które można budować. Idealny na wiosnę/lato. Daje efekt matu o naturalnym wyglądzie, fajnie sprawdzi się na co dzień.
  • Eveline Art Scenic Kryjący Podkład Ivory - przy pierwszym podejściu sprawdził mi się bardzo dobrze, ma większe krycie, nie wchodził w zmarszczki, nie podkreślał porów, dobrze utrzymywał się na twarzy. Przy drugim podejściu parę miesięcy później już tak dobrze sobie nie radził szybko się wyświecał, zbierał się w zmarszczkach. Mam mieszane uczucia, ale najpewniej już do niego nie wrócę.
  • Oriflame Podkład Giordani Gold Light Ivory - długo utrzymuje efekt matu, świetnie kryje i nie tworzy efektu maski. Jedynym minusem jest opakowanie z pipetą. Na pewno kupię go ponownie.
  • Vis Plantis serum wyciszające - jako serum dla mnie miało dość słabe działanie, dla mnie był to bardziej krem. Nie zapychał, nie podrażniał skóry. Lekko nawilżał.
  • Origins Retexturizing mask with Rose Clay - świetna maseczka, nawilżała skórę i odbudowywała naskórek, dzięki drobinkom złuszczającym usuwała także zanieczyszczenia.
  • Eveline 8w1 Multifunkcyjne serum na niedoskonałości - produkt zawierający kwasy. Nie zauważyłam żadnych efektów mimo dość regularnego stosowania. Po zakończeniu sezonu jesienno-zimowego w zeszłym roku czekał do kolejnego. Mimo aktualnej daty ważności produkt zmienił zapach i konsystencję, przez co bałam się go używać w tym roku.
  • Clinique Anti Blemish Solution
  • Perfecta Booster wyrównanie kolorytu Fenomen C - bardzo przyjemny produkt o lekkiej konsystencji, szybko się wchłania. Nawilżał i odżywiał skórę, wyrównanie kolorytu było zauważalne. Świetnie nadawał się jako serum pod makijaż.
  • Golden Rose podkład HD - mój miał odcień Cool Sand - jasny kolor o żółto-beżowych tonach. Bardzo dobre krycie, które można budować świetne wygładzenie i efekt photoshopa bez efektu maski. Długo trzymał mat. Świetnie sprawdzi się na mieszanej i tłustej cerze.
  • Venus żel do higieny intymnej Aloes - opakowanie zabrane w podróż, żel bardzo wydajny nie podrażniał skóry
  • Furterer Absolute Keratine - mimo małej próbki szampon bardzo wydajny, dobrze się pienił. Włosy były łatwe do rozczesania.
  • Oriflame The One Korektor - niezbyt mi się sprawdził, gdyż ciężko się go rozprowadzało i miał średnie krycie.
  • Golden Rose Ice Chic 58 - ładny kolor, dobre krycie. Z top coat'em dobrze utrzymywał się na paznokciach

Maseczki


Maseczki warte zainteresowania:
  • Dax Cosmetics Serum C-Forte zastrzyk energii
Tak wyglądają zużyte kosmetyki ostatnich tygodni. Plan na Nowy Rok to między innymi zużywanie kolorówki - co jest chyba najtrudniejsze.  A jakie są Wasze postanowienia odnośnie kosmetyków?

środa, 2 stycznia 2019

Ulubieńcy grudnia 2018

Cześć kochani!
Koniec roku to także koniec kolejnego miesiąca 😉
Zanim podsumujemy cały rok 2018, czas najpierw na podumowanie grudnia i pokazanie Wam kilku kosmetyków, po które w tym miesiącu sięgałam najczęściej.
Jeśli jesteście ciekawi - zapraszam do lektury!


  • Wibo Photo Ready - recenzję tego pudru znajdziecie TU. W skrócie - świetnie matuje i wygładza skórę.
  • Makeup Revolution Conceal and Define Concealer - korektor, który świetnie zakrywa cienie pod oczami i niedoskonałości. Łatwo się rozprowadza i naturalnie wtapia w skórę.
  • Wibo Volume Drama - tusz, który świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Ładnie je rozdziela i podkreśla, bez sztucznego i przesadzonego efektu.
  • Max Factor All Day Flawless - podkład 3w1 (baza, podkład,korektor). Ma średnie krycie, które można podbudować do mocnego. Świetnie trzyma mat (który nie jest suchy) oraz ładnie wygląda na skórze. Dobrze sprawdza się z mgiełką Lasting Performance, o której mogliście przeczytać w ulubieńcach października.
  • Lancome La Vie Est Belle - słodki owocowo-kwiatowy zapach, który świetnie sprawdzi się na co dzień, ale też na większe wyjścia. Jest bardzo wydajny oraz utrzymuje się przez cały dzień na skórze.
A czy któryś z tych kosmetyków sprawdził się też u Was? Czekamy na odpowiedzi w komentarzach.
K&A  💕

Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...