czwartek, 20 lutego 2020

Nowy rok nowe buble

Pierwszy w tym roku post o kosmetykach, które zupełnie się u nas nie sprawdziły. Co zawiodło nasze oczekiwania?

1. Be Beauty maseczka oczyszczająco kojąca:
  •  maseczka miała konsystencję bardzo gęstego żelu, przez co ciężko się ją nakładało na twarz
  •  było jej bardzo mało - starczyło tylko na strefę T 
  •  nie zrobiła zupełnie nic - zamiast ukojenia pojawiło się lekkie podrażnienie skóry
2.  CND Vilylux lakier do paznokci
  •  bardzo słabe krycie, po trzech warstwach dalej na paznokciach były prześwity
  •  wedle zapewnień Producenta ma się utrzymywać do 7 dni - niestety lakier zaczął odpryskiwać już drugiego dnia (był zastosowany na sprawdzona bazę i top coat) później było już tylko gorzej
3. Calluna Medica krem liftingujący i przeciwstarzeniowy
  •  moje główne zastrzeżenie jest do zapachu - jest bardzo silny, mocno perfumowany nie tylko w opakowaniu, ale zapach utrzymuje się także na skórze, co jest drażniące. Nawet po umyciu rąk ten specyficzny zapach nadal był wyczuwalny. Z każdym następnym dniem stosowania zapach coraz bardziej mi przeszkadzał, a sam krem zaczął podrażniać skórę.
Czy któryś z tych kosmetyków także Was zawiódł? A może się sprawdza? Dajcie znać;)
Pozdrawiamy
K&A

poniedziałek, 17 lutego 2020

Za dobre by wyrzucić

Ten post rozpoczyna nową serię postów o kosmetykach, które posiadam od naprawdę długiego czasu, ale trudno mi się z nimi rozstać. Na początek dwie palety - jedno trio do makijażu twarzy i paletka cieni



1. Makeup Revolution I Heart Chocolate - paleta posiada 16 cieni o różnym wykończeniu, kolorystyka neutralna z nutką fioletu i zieleni. Jest to moja pierwsza paleta od Makeup Revolution z serii czekoladek. Od tego czasu cienie z tej serii zostały moim zdaniem dopracowane, jednak z tą paletą dobrze się pracuje, cienie się dobrze blendują. Cienie błyszczące to coś pośredniego pomiędzy perłą a metalikiem. Lubię to zestawienie kolorystyczne i co jakiś czas do niej wracam.

2. Sleek paleta do konturowania w odcieniu Light - paleta zawiera bronzer w ciepłych odcieniach idealnie sprawdzający się u mnie w lato, dobrze się rozciera i utrzymuje na twarzy. Rozświetlacz w odcieniu szampańskiego złota daje piękną taflę. Róż ma ładny odcień, ale jest pełen drobinek i dlatego go nie używam. Paletkę najczęściej zabieram ze sobą na wyjazdy, ma spore dobrej jakości lusterko, przy którym można wykonać makijaż.

W najbliższych dniach będę ogarniać swoje kosmetyczne zbiory, ale te dwie paletki na pewno nie powędrują do kosza. Czy macie u siebie takie kosmetyki, które są za dobre by je wyrzucić?
Pozdrawiamy K&A

czwartek, 6 lutego 2020

Recenzja: Uzdrovisco całodniowy krem odżywczy

Cześć!
Dzisiaj czas na krótką recenzję produktu, który otrzymałam do testów podczas targów Beauty Fair w Katowicach, które odbyły się pod koniec listopada.
Oprócz szeregu ciekawych wykładów dotyczących działalności związanej z kategorią beauty, miałyśmy przyjemność posłuchać ciekawego wykładu prowadzonego przez specjalistkę marki Uzdrovisco. Brałyśmy także udział w warsztatach tworzenia naturalnych obrazów z zasuszonych roślin, którego efektem jest poniższa ramka. Każda uczestniczka części poświęconej influencerom, otrzymała od marki upominek niespodziankę. W moim zestawie, był całodniowy krem odżywczy z serii Rokitnik.


OPIS PRODUCENTA:

DLA KOGO?
Fitoceutyk stworzony dla każdej kobiety, niezależnie od wieku, która wie, że w życiu czasem potrzebne jest wzmocnienie… także skóry. Dlatego od poranka do wieczora pragnie zapewnić jej efektywne, naprawcze odżywienie, które wzmocni barierę naskórka i da niewidzialną ochronę. Wybiera składniki naturalne, bo wie, że mają wielką moc. Warto stawiać na niezmiennie dobre rozwiązania.
EFEKTY DOBRE Z NATURY
...abyś mogła cieszyć się swoim wyglądem. Tym jaka jesteś. Naturalnie!
Ten krem:
  • Intensywnie odżywia i wzmacnia za sprawą koktajlu lipidowego
  • Wygładza
  • Ujędrnia wpływając na odbudowę  struktur skórnych
  • Zapewnia lekkość aplikacji



MOJA OPINIA:

Stosuję ten krem regularnie od około dwóch tygodni. Świetnie sprawdza mi się jako nocna pielęgnacja. Przy mojej mieszanej cerze, która skłania się w kierunku tłustej, na którą nakładam kosmetyki o działaniu kryjąco-matującym potrzebne jest odżywienie. Niestety nie może być ono zbyt mocne, gdyż pobudza działanie produkcji sebum, i na twarzy po nocy pozostaje bardzo tłusta i nieprzyjemna warstwa kosmetyku, nie wchłonięta przez skórę. Nic takiego nie dzieje się podczas stosowania tego kremu.
Skóra jest przyjemnie miękka, wygładzona i odżywiona. Jest także bardzo sprężysta. Po dłuższym stosowaniu zauważam także dobry wpływ kremu na skórę twarzy - makijaż trzyma mi się zdecydowanie lepiej i dłużej. Produkt ma dość 'sztywną' konsystencję, która bardzo szybko rozpływa się pod wpływem ciepła dłoni. Nie jest tłusta, bardzo szybko się wchłania. Sam krem jest niesamowicie wydajny.
Duży plus za świadomie dobrane, dobre i naturalne składniki oraz ekologiczne, szklane opakowanie.
Chętnie sięgnę po inne produkty tej marki.

A jak wygląda Wasz pielęgnacyjny rytuał? Sięgacie chętniej po naturalną pielęgnację, czy syntetyczne mieszanki?
Czekamy na Wasze opinie!
K&A 💕

niedziela, 2 lutego 2020

Ulubieńcy stycznia

Cześć!
Czas płynie tak szybko, że nie zdążyłam nawet zauważyć kiedy uciekł nam kolejny miesiąc. Mimo to, w jego trakcie udało mi się odnaleźć kilka kosmetycznych perełek. Poniżej krótkie zestawienie pielęgnacji twarzy, ciała, włosów oraz moja makijażowe odkrycie.



  • Uzdrovisco całodniowy krem odżywczy - krem stworzony ze składników naturalnego pochodzenia. Świetnie odżywia skórę nie pozostawiając na niej tłustego filmu. Nie zapycha, świetnie sprawdza się jako pielęgnacja mieszanej cery. Plus za ekologiczne opakowanie. W przyszłym tygodniu na blogu pojawi się jego dokładna recenzja, więc stay tuned...
  • Altapharma sól do kąpieli - sól do kąpieli o różnym działaniu (rozgrzewająca, z olejkami eterycznymi, odprężająca), świetnie sprawdzi się po męczącym dniu lub w czasie choroby. Nadają wodzie piękny kolor i niesamowicie pachną. Do kupienia w Rossmanie, cena ok 3-4 złote za saszetkę. 
  • Anwen Olej Marakuja do włosów wysokoporowatych - moja miłość do produktów Anwen ciągle rośnie z użyciem każdego kolejnego produktu. Olej ten jest idealnym podkładem do nałożenia maski. Wygładza włosy i zapobiega ich puszeniu. Produkt jest bardzo wydajny, gdyż kilka kropel spokojnie wystarczy do nałożenia na całe włosy. Plus za szklane opakowanie i piękną szatę graficzną.
  • Bourjois Healthy Mix - produkt wszystkim dobrze znany, ale jest dla mnie czymś nowym. Nie spodziewałam się, że nawilżający podkład może tak dobrze wyglądać na mieszanej skórze. Świetny do codziennych makijaży, skóra wygląda na zdrową, świetlistą. Ma średnie krycie, ale można je podbudować. Idealny na codzienne, niezobowiązujące wyjścia. 
Styczeń nie obfitował zbytnio w wiele nowości, ale udało się znaleźć kilka takich, które na pewno zostaną ze mną na dłużej. A jakie są Wasze odkrycia w nowym roku?
Czekamy na Wasze opinie.

K&A 💕

Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...