środa, 29 stycznia 2020

Denko drugie

Przyszedł czas na zestawienie kosmetycznych zużyć, w którym znalazło się trochę kolorówki. Czy znalazły się tu buble? Zapraszamy do przeczytania:)


  • Nivea Color Protect szampon pielęgnujący - szampon dobrze domywał włosy, nie obciążał, ochrona koloru była zauważalna

  • Joanna kąpiel solankowa jodowo-bromowa o zapachu lawendy - mój ulubiony płyn do kąpieli o pięknym, nie chemicznym zapachu, bardzo dobrze się pieni, nie podrażnia i wysusza skóry, jest wydajny

  • Joanna odżywka włosy normalne i przetłuszczają ce się - pokrzywa i zielona herbata - włosy były miękkie i nie obciążone, łatwo się rozczesywały

  • Odżywka do włosów Natural Rose - odżywka bardzo dobrze sprawdza się do włosów przetłuszczających się, bo ich nie obciąża i ułatwia rozczesywanie

  • Gliss Kur ekspresowa odzywka regeneracyjna włosy zniszczone i przesuszone - ten kosmetyk zawsze mam pod ręką, kiedy mam ograniczony czas na mycie włosów - zawsze się bardzo dobrze sprawdza, włosy świetnie się po niej rozczesują, ale przy włosach przetłuszczających się trzeba uważać z ilością

  • Nivea suchy szampon volume boost - przyzwoity szampon, zostawiał lekkie białe ślady, odświeżał włosy na średnim poziomie

  • CoLab suchy szampon fresh - stały element w stylizacji włosów, bardzo dobrze odświeża włosy, nie zostawia białych plam

  • Taft lakier do włosów opulent volume - od dłuższego czasu jestem wierna tej marce lakierów do włosów za odpowiednie utrzymywanie fryzury i nie obciążanie włosów

  • Adidas Control cool and care antyperspirant - daje ochronę ale przez krótki czas, ponadto dość szybko się skończył - oczekiwałam czegoś lepszego w działaniu

  • Yves Rocher antyperspirant z zieloną herbatą - lekki antyperspirant o delikatnym zapachu, nie powoduje podrażnień

  • Bania Agafii czarne mydło - ma świetny głęboki taki ziołowo leśny zapach, gęsta konsystencję - trzeba jednak uważać bo potrafi wysuszyć skórę przy nadmiernym stosowaniu

  • Ziaja pasta stomatologiczna zmniejszająca nadwrażliwość - pasta bardzo dobrze chroni zęby przed nadwrażliwością, ma delikatny smak, chętnie do niej wracam


  • Yves Rocher podkład Super Mat Beige 100 - podkład o średnim kryciu i ładnym matowym wykończeniu, dobrze utrzymuje się w strefie T, słabo się ścierając - przy stosowaniu pudrów mocno matujących matujących może wyglądać ciężko i sucho na twarzy

  • My Secret puder sypki  - przez długi czas bardzo dobrze sprawdzał mi się jako puder pod oczy, bardzo drobno zmielony nie zbierał się w zmarszczkach, nie bielił tej okolicy

  • Bell Hypoalergenic rozświetlający korektor pod oczy - korektor o średnim kryciu stosowałam głównie pod oczami z pudrem z My Secret i to było połączenie idealne dla mnie

  • Golden Rose Matte Crayon nr 18 - jedna z moich ulubionych matowych pomadek, to taki nudziak wpadający w róż, idealny na co dzień, pomadka zjadała się z ust, ale w równomierny sposób

  • Avon Anew wyglądająca baza pod podkład - bazę dostałam w spadku, ale u mnie nie robiła dosłownie nic - ani wygładzenia, ani utwalenia, ani matowienia nie było

  • Maxfactor 2000 kalorii tusz do rzęs Curl Addict - na plus szczoteczka z włosia i jej zakrzywiony kształt, jednak na szczoteczkę nabierało się bardzo dużo produktu, przez co rzęsy się strasznie sklejały 

  • Rimmel Wonderfull tusz do rzęs - tusz z sylikonowa szczoteczką, z którą dość dobrze się pracowało, tutaj sytuacja odwrotna - na szczoteczke nabierało się mało produktu i trzeba było wiele razy nakładać tusz żeby otrzymać jakiś efekt

  • Golden Rose brow color nr 03 - maskara do brwi i świetnym chłodnym brązowym kolorze, średnio utrzymuje brwi w ryzach

  • Golden Rose prasowany puder matujący 02 - puder o ładnym matowym wykończeniu, zwykle stosowałam na krem BB lub samodzielnie i dobrze się sprawdzał

  • Flormar wybielająca odzywka do paznokci - odżywka przy dwóch warstwach daje ładny kolor, paznokcie są po niej mocne i odżywione, mnie się rozdwajały i zadzierały - na pewno do niej wrócę

  • Catrice lakier do paznokci c02 - lakier mnie nie zachwycił szczególnie marną trwałością
Tym razem cieszy mnie zużycie tylu kosmetyków z tak zwanej kolorówki.
Czy znacie te kosmetyki? Czy też lubicie 'denkować' kosmetyki kolorowe?
Piszcie w komentarzach.
Pozdrawiamy K&A

sobota, 18 stycznia 2020

Recenzja: Anwen Shake Your Hair

Cześć!
Niedawno skończyłam puszkę nowego suplementu stworzonego przez Anwen - Shake Your Hair.
Ponieważ otrzymałam produkt do przetestowałam i zajęło mi to równy miesiąc - czas na opinię.





OPIS ANWEN:

Codzienna porcja SHAKE YOUR HAIR uzupełni Twoją dietę o składniki kluczowe dla zdrowia, kondycji i wyglądu włosów.
Cynk, biotyna i selen pomagają zachować zdrowe włosy. Miedź wspiera utrzymanie prawidłowej pigmentacji. Suplement zawiera także kompozycję witamin z grupy B oraz wit. C, które biorą udział m.in. w procesie wzrostu włosów. L-metionina i L-cysteina to aminokwasy niezbędne w prawidłowej syntezie keratyny, stanowiącej podstawowy składnik komórek włosa.

Sposób użycia: 4 płaskie miarki proszku rozpuść w max. 200 ml wody. Stosuj raz dziennie.


MOJA OCENA:

  • dobry, przemyślany skład,
  • łatwo przyswajalna forma, 
  • owocowy, słodki smak,
  • piękne, trwałe opakowanie, które można ponownie wykorzystać #zerowaste,
  • bardzo wydajny produkt - puszka starcza na miesięczną kurację
Nie wiem jaki wpływ mogłoby mieć długofalowe stosowanie produktu, ale zauważyłam kilka pozytywnych zmian. 
  1. Włosy przestały mi nadmiernie wypadać - a niestety w czasie przesilenia jesiennego wypadają mi na potęgę. Stosowanie produktu pozwoliło zminimalizować ten problem.
  2. Włosy są dużo bardziej sprężyste, nie wiem czy stosowanie produktu miało też na to wpływ, ale zdecydowanie poprawił mi się mój naturalny skręt. Włosy są mocniejsze i wyglądają zdrowiej.
  3. Paznokcie rosną jak szalone! Troszkę to problematyczne przy noszeniu hybryd, ale bardzo, bardzo cieszy.

OGÓLNA OPINIA:

Formuła produktu sprawiła, że w odróżnieniu od tabletek (które łykam regularnie przez maksymalnie kilka dni) stosowałam go regularnie. Słodki owocowy smak sprawił, że piłam go bardziej jako napój niż suplement. Duży plus za ekologiczne opakowanie. 
Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, wręcz odwrotnie - same plusy. 
Teraz zaczęłam przyjmować inny zestaw witamin, ale chciałabym powtórzyć tę kurację.
Mam na liście kolejny ulubiony produkt Anwen.


A co Wy sądzicie o przyjmowanie suplementów? Czy znacie produkty Anwen?
Czekamy na komentarze!
K&A 💕

czwartek, 16 stycznia 2020

Ulubieńcy roku 2019 by K

Nadszedł czas na kosmetyczne podsumowanie ubiegłego roku. W 2019 roku zarówno w makijażu jak i pielęgnacji pojawiło się dużo nowości, nie obyło się bez kosmetyków bardzo przeciętnych czy wręcz bubli. Oto zestawienie kosmetyków, które zasłużyły na miano  ulubieńców:

Pielęgnacja

  •  Joanna Kąpiel Solankowa jodowo - bromowa - jest kilka wariantów zapachowych, moje ulubione to bez, zapach lasu oraz lawenda  - rewelacyjny płyn do kąpieli, bardzo wydajny, tworzy dużo piany, a zapach jest rewelacyjny idealny żeby zrobić sobie domową aromaterapię

  • Vichy Mineral 89  wzmacniająco - nawilżający booster - recenzję możecie znaleźć tutaj 

  •  Soraya Mania Oczyszczania płyn micelarny - pierwsze co zauważyłam to jego zapach - delikatna frezja, mogłabym go używać dla samego zapachu, który uwielbiam. Płyn dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia skóry, jest wydajny

  • Polka płyn do kapieli woda siarczkowa - więcej o tym płynie do poczytania Tutaj

  • Buna Odżywcza maseczka relaksująca Melisa - maseczkę pozostawia się do wchłonięcia, nie podrażnia skóry, nawilża i odżywia

  • Yves Rocher zabieg do dłoni - ten z kolei kosmetyk ma konsystencję olejków, w które zatopione zostały drobinki peelingujące. To połączenie sprawia, że po zastosowaniu skóra na rękach jest dobrze oczyszczona i jednocześnie odżywiona

  •  Holika Holika żel aloesowy - niezastąpiony przy podrażnieniach słonecznych, ugryzieniach komarów, jako kojąca zaczerwienienia maseczka do twarzy czy włosów

  • Avon TRUE Nourishing olejek do ust - rewelacyjnie wygładza, zmiękcza i nawilża usta, niezastąpiony jako ratunek dla ust zmęczonych matowymi pomadkami

  • Bielenda serum różane - do tego kosmetyku powróciłam po przerwie i po raz kolejny mnie nie zawiódł. Lekka konsystencja sprawia, że serum jest spijane przez moją skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy, świetnie łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, nie podrażnia

  •  Maść cynkowa - kiedy na twarzy pojawi się nieprzyjazny pryszcz zastosowana punktowo bardzo szybko go wysusza i dzięki temu szybciej znika

  •  Maść z Vit A - nie zastąpiona przy podrażnieniach i otarciach skóry np. okolic nosa po katarze czy pęknięć w kącikach ust, koi, natłuszcza i przyspiesza gojenie
Makijaż
  •  Yves Rocher podkład Super Mat - podkład ma średnie krycie, daje satynowo - matowe wykończenie, dobrze się utrzymuje nawet na nosie, a to jest u mnie problematyczna strefa. Trzeba uważać z pudrem - przypudrowany mocno matującym pudrem u mnie wygląda brzydko i potrafi zrobić się ciastko

  •  Catrice HD Liquid Coverage - podkład na tak zwane większe wyjścia, ma średnie dobre krycie, bardzo dobrze utrzymuje się na twarzy - nie ściera się w problematycznych dla mnie miejscach czyli nos i broda, dobrze utrzymuje mas w strefie T

  •  Oriflame The One Podkład EverLasting - bardzo dobrze się rozprowadza i utrzymuje nawet w problematycznych u mnie partiach czyli nos i broda, nie oksyduje, skóra wygląda naturalnie bez efektu maski

  • Bell HYPOAllergenic Bronzer nr 02 - ma odcień chłodniejszego brązu, ale kolor nie wpada w szarości ani fiolety, bardzo dobrze się rozciera i nie robi plam

  • Golden Rose Smart Lips Nawilżająca pomadka w kredce - ma przyjemną konsystencję niczym masełko, dobry pigment, bardzo ładnie się rozprowadza

  • Golden Rose BROW Color maskara do brwi - ma fajny chłodno - brązowy kolor, precyzyjną malutką szczoteczkę, którą łatwo można przeczesać i brwi. 

  • Pomadki w płynie - bardzo się z nimi w zeszłym roku polubiłam przede wszystkim za trwałość i łatwość nakładania - tu jedne z moich ulubionych Bell Chillout oraz Lovely K-Lips

  • Lovely Pump Up tusz podkręcający - świetnie wydłuża rzęsy i je podkręca, średnio je pogrubia i ich nie skleja, silikonowa szczoteczka także przypadła mi do gustu, ponieważ nie kłuje w oczy przy malowaniu

  • Hean Lumi - rozświetlacz o mocniejszym blasku niż My Secret, przepięknie wygląda zarówno na policzka jak i w wewnętrznym kąciku oka

  • My Secret Disco Ball - rozświetlacz o delikatnym różowym zabarwieniu, na twarzy tworzy delikatną poświatę, którą można stopniować, nie posiada widocznych brokatowych drobin

  • Avon Mark top coat - najlepszy top coat jaki do tej pory miałam, utrzymuje lakier na paznokciach ok 5 dni - u mnie to ogromne osiągnięcie.
W tym zestawieniu znalazło się sporo kosmetyków, ponieważ zeszły rok obfitował w ciekawe nowości, ale znalazły się także powroty, które znów świetnie się sprawdziły.
Czy Wy też wracacie do lubianych kosmetyków czy na rynku jest za dużo nowości żeby to robić?
Pozdrawiamy K&A

wtorek, 7 stycznia 2020

TOP 10: Ulubieńcy roku 2019 by A

Cześć!

Nadejście nowego roku wiąże się także z podsumowaniami  - w moim przypadku będzie to top 10 kosmetyków, po które najchętniej sięgałam w 2019 roku. Jeśli jesteście ciekawi jakie marki i jakie produkty najbardziej przypadły mi do gustu - zachęcam do lektury.

PIELĘGNACJA




  1. Anwen Serum Happy Ends - serum zabezpieczające końcówki - moje zdecydowane odkrycie tego roku. Przypadły mi do gustu również inne kosmetyki z tej linii, ale jednak serum używam najczęściej - regularnie, po każdym myciu. Więcej możecie przeczytać tutaj. Nie przetłuszcza włosów, zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem.
  2. The Ordinary aha 30 + bha 2 peeling solution - peeling kwasowy, redukujący przebarwienia. Złuszcza skórę i wygładza. Pomaga w walce z zaskórnikami. Używany regularnie daje naprawdę dobre efekty. Świetnie sprawdzi się przy skórze mieszanej w kierunku tłustej oraz na skórze dojrzałej. Ostrożnie przy skórach wrażliwych.
  3. Garnier Banana Hair Food - bananowa maska do włosów. Glicerynowa maska odżywcza, stworzona z naturalnych składników. Cudownie pachnie i daje efekt długotrwałego odżywienia, nawilżenia oraz wygładzenia. Zgodna z CG. Plus za dużą pojemność, wydajność oraz dostępność.
  4. Nivea 1-minutowa maska głęboko oczyszczająca Urban Detox - maska, która świetnie sprawdza się jako produkt peelingujący. Oczyszcza dogłębnie skórę, nie podrażnia jej oraz nie napina. Daje efekt natychmiastowego odświeżenia. Mimo, że w składzie zawiera Acohol-Denat, nie powoduje nadmiernego wysuszenia skóry.
  5. Green Pharmacy Olejek do kąpieli - zdecydowanie polecam wszystkie zapachy. Produkt jest bardzo wydajny, ma ciekawy, bardzo intensywny zapach. Oczyszcza i nawilża skórę, po kąpieli nie trzeba używać dodatkowo balsamu do ciała, gdyż skóra jest odżywiona i wygładzona.

MAKJAŻ




  1. Ecocera Puder jęczmienny - przebił nawet mój ulubiony puder ryżowy z tej samej serii. Świetnie matuje skórę, utrzymuje makijaż przez cały dzień. Nie daje efektu maski ani nie podkreśla suchych skórek. Cera wygląda na zdrową.
  2. Wibo Modern Eyeshadow Palette - cienie są dobrze napigmentowane, świetnie się blendują. Kolory pasują do wielu karnacji i typów urody. Dopasowanie kolorów pozwala stworzyć dzienne jak i mocniejsze wieczorowe makijaże. Nie można sobie nią zrobić krzywdy. Świetna dla osób stawiających pierwsze kroki w makijażu. Plus za niską cenę i dostępność w Rossmanie.
  3. Benefit Ka Brow pomada do brwi - nie wysycha, świetnie podkreśla brwi. Łatwo można wyrysować pożądany kształt. Świetnie sprawdzi się na wyjazdy, ponieważ zawiera w środku pędzelek. Duży plus za dużą dostępność kolorów.
  4. Inglot rozświetlacz do oczu, twarzy, ciała z serii Atomówki - daje piękną taflę złożoną z delikatnych, ale mocno napigmentowanych drobinek. Świetnie sprawdza się do codziennych makijaży, ale świetnie sprawdzi się do wieczorowego looku.
  5. Maybelline Stay Matte Ink - szminka na mur beton. Idealna na większe wyjścia, podczas których będą spożywane posiłki. Świetnie trzyma się cały dzień, nawet przy tłustych potrawach pozostaje nienaruszona, ewentualnie delikatnie wyciera się od środka, co można łatwo uzupełnić. Ponieważ dość mocno zastyga, warto zadbać o odpowiednią pielęgnację, by nie wysuszyć zbyt mocno warg.
A jakie są Wasze ulubione kosmetyki?
Czy któryś z powyższych jest również waszym hitem?
Czekamy na komentarze!
K & A 💕

Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...