poniedziałek, 5 października 2020

Ulubieńcy września

 Cześć!

Wrzesień był miesiącem testowania nowości, które zyskały miano ulubieńców nie tylko miesiąca ale produktów, które zostaną ze mną na pewno na dłużej.

Do moich faworytów w ubiegłym miesiącu trafiły dwie marki: Anwen oraz Bielenda Professional.




  • Anwen Serum Happy Ends - do tej pory byłam fanką wersji kremowej w słoiczku, ale i to płynne jest ogromnym hitem. Zabezpiecza końcówki włosów przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz wysoką jak i niską temperaturą. Jest to zestaw olejów i maseł, które ujarzmiają i chronią włosy nie obciążając ani nie przetłuszczając ich. Plus za szklane opakowanie z pipetką, które jest bardzo poręczne. Jest bardzo wydajne, bo wystarcza kilka kropel na aplikację na całe włosy.
  • Anwen Eco Hairbrush - na jej temat pojawił się już post na Instagramie z pierwszym wrażeniem, które jak najbardziej podtrzymuję. Nie szarpie włosów, dokładnie i szybko je rozczesuje za jednym pociągnięciem. Najlepiej sprawdza mi się do masażu głowy podczas aplikacji wcierek oraz do wczesywania odżywek. Łatwo się ją utrzymuje w czystości. Bardzo cenię Anwen za ekologiczne i skuteczne rozwiązania w pielęgnacji włosów.
  • Supremelab Sebio Derm Specjalistyczny krem normalizująco-nawilżający - rewelacyjna seria przeznaczona dla cer tłustych i mieszanych, bez względu na wiek. Oprócz działania nawilżającego reguluje sebum oraz pomaga w walce ze starzeniem się skóry. Na plus wpływa u mnie treściwa ale szybko wchłaniająca się konsystencja kremu, poręczne opakowanie z pompką oraz uniwersalne działanie - sprawdzi się jako pielęgnacja na noc, ale także na dzień pod makijaż.
  • Supremelab Sebio Derm Łagodny żel do mycia twarzy z Kompleksem Antybakteryjnym - zawiera bardzo delikatne składniki myjące, które zostawiają skórę przyjemnie napiętą (bez uczucia ściągnięcia), miękką i oczyszczoną, zachowując odpowiedni poziom nawilżenia. Plus za dużą wydajność oraz przepiękny zapach, który bardzo przypadł mi do gustu.
A co u Was sprawdziło się najbardziej w ostatnich tygodniach?
Czekamy na Wasze opinie.
Pozdrawiamy K&A 💕💕

3 komentarze:

  1. Ja mam jakoś śmieszne uczucia co do tego olejku z Anwen, wolałam wersję kremową . Pozostałych Twoich ulubieńców nie znam niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej zaciekawiła mnie szczotka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anwenowymi kosmetykami właśnie zachwycam się od jakiegoś czasu, zbliżam się powoli do denkowania co ważniejszych, więc pewnie za jakiś czas pokuszę się o recenzję. To naprawdę dobre kosmetyki <3

    OdpowiedzUsuń

Natu Care - z troską, naturalnie

  Nasze ciało z powodu przemian w życiu bardzo szybko się zmienia. Dlatego konieczne jest, by nadążać za tempem zmian i dbać o potrzeby swoj...